Sztuka zamiatania
Coraz krótsza jest pamięć obywatela, wyborcy, szarego zjadacza chleba. Żyjemy w czasach powszechnej amnezji. I niestety, nie jest to dobre dla przejrzystości życia publicznego. Suchą nogą zwykło przechodzić się w Polsce przez morze afer, niewyjaśnionych i wciąż niejasnych, a najczęściej gorszących wydarzeń. Pourywane śledztwa, których zakończenia nie widać. ciche reaktywacje wczorajszych winowajców. Kto dziś jeszcze pyta o wyjaśnienie okoliczności tak przecież niedawnej, bo zaledwie ubiegłorocznej afery taśmowej? Kto jeszcze nosi w pamięci aferę związaną taśmami Serafina? A kto jeszcze pamięta okoliczności chociażby afery hazardowej, stoczniowej, informatycznej? Wszystkie one i cały rząd wcześniejszych znikają nam z oczu bez wyjaśnienia. W ich miejsce pojawiają się kolejne tematy, które odwracają uwagę od wczorajszych, tak jakby te niemal nie istniały. Widzimy jak do perfekcji opanowano sztukę zamiatania trudnych spraw pod dywan. Widzimy zarazem z jaką odpowiedzią spotykają się ci, którzy podnoszą nadal głos w sprawie wyjaśnienia tych afer. Ci, którzy nadal chcą poznać prawdę.
PiS w sprawie powołania komisji do zbadania afery podsłuchowej składało wnioski jeszcze we wrześniu, później w styczniu, kolejny w marcu - nie znajdując zainteresowania w Sejmie. Cały czas naciskamy na wyjaśnienie niejasnej sytuacji z minionych wyborów samorządowych, w których to 17% głosów okazało się nieważnych. Czy miały tu miejsce nadużycia? Czy manipulowano wynikami? Bez odpowiedzi na te pytania cierpieć może polska demokracja - zwłaszcza w roku podwójnych wyborów. Czy te pytania również zamiecione mają spocząć pod dywanem?
Im więcej będzie towarzyszyło nam niejasności, niedomówień, nierozwiązanych spraw - tym mniejsze zaufanie społeczne będziemy mieli do instytucji państwa. Dlatego tym bardziej dziwią głosy krytykujące PiS za wszelkie działania zmierzające do odszukania prawdy. Do uleczenia tego zjawiska publicznej amnezji, które niczym rak trawi polską scenę polityczną. Przecież do podjęcia świadomej decyzji wyborczej potrzebna jest wiedza, potrzebna jest też pamięć, potrzebna jest transparentność.
Za trzy tygodnie staniemy przed wyborem głowy państwa. Zajrzyjmy przed tym na to, co uzbierało się z zamiatania pod tym naszym dywanem. Prócz wciąż nierozwikłanych spraw znajdziemy tu również obietnice nieprzedłużania wieku emerytalnego, zrównanie dopłat rolniczych z innymi krajami UE, mieszkania dla młodych i całe mnóstwo dawnych wyborczych obietnic bez żadnego pokrycia. Samodzielnie wyciągnijmy wnioski i 10 maja nie głosujmy za kolejnym zamiataniem tylko głosujmy na prawdę.
24 kwietnia 2015 roku
WALDEMAR KRASKA