Obietnice trzeba spełnić
W ostatnich wyborach polscy obywatele opowiedzieli się za zmianą. Demokratycznie zagłosowali za inną polityką, niż ta, z jaką mieliśmy do czynienia przez ostatnie 8 lat.
Nie będę dziś w tym miejscu powracał do dwóch ostatnich kadencji koalicji PO-PSL. Dość uwagi poświęciłem im przecież przez ostatnie lata. Poza tym kopanie leżącego nie leży też w mojej naturze. Ale nie jestem też przy tym wcale zdziwiony tym alarmistycznym biciem w najwyższe dzwony - takie jest wszak prawo opozycji. A prawem i obowiązkiem rządzących jest skrupulatnie realizować swój wyborczy program. Przedstawiliśmy go przecież wyborcom, uzgodniliśmy go z nimi, zagłosowano za jego realizacją. Dlatego teraz mamy obowiązek go wdrożyć w życie.
Oczywiście, można było wygrać wybory i zapomnieć o składanych obietnicach. Można było dzierżyć władzę i unikać wprowadzania jakichkolwiek zmian - aby nie zadrażniać tej, czy innej grupy obywateli. Tak przecież już w Polsce robiono. Ale czy to jest uczciwe?
Prof. Staniszkis w ostatnim wywiadzie udzielonym "Die Welt" przypomniała, że całkiem niedawno PiS jako partia opozycyjna było „gorzko i niesprawiedliwie wyszydzane” i wówczas nikt nie bił w dzwony demokracji, aby bronić "słabszych". - PiS w odróżnieniu od poprzedniego rządu ma jakąś wizję - mówi niemieckim dziennikarzom Prof. Staniszkis. - Stawia na kilka priorytetów, wśród których jest między innymi walka z korupcją.
Tego przecież oczekują od nas Polacy. Obiecaliśmy im dobrą zmianę i tę obietnicę należy wypełnić. To zresztą już się dzieje i spotyka się z rosnącym zrozumieniem społecznym. Jak wynika ze styczniowego sondażu CBOS poprawiły się notowania rządu. Zwolennicy obecnego gabinetu to już 36 proc. badanych, 28 proc. deklaruje obojętność, a 31 proc. to przeciwnicy. Zadowolonych z tego, że rządem kieruje Beata Szydło jest 41 proc. respondentów. Grupa popierających rząd w porównaniu do badań z grudnia zwiększyła się z 30 do 36 proc. (wzrost o 6 pkt. proc.), a przeciwników - zmalała o 3 punkt proc. Według CBOS, na wzrost poparcia wpłynęła „ustawodawcza ofensywa PiS, mająca na celu pokazanie, że partia ta i tworzony przez nią rząd są zdeterminowane do realizacji przedwyborczych obietnic”.
I to się nie zmieni - bo nie chodzi nam o władzę, ale o dobrą zmianę w kraju.
Waldemar Kraska
22 stycznia 2016 r.