Konferencja prasowa
We wtorek, 14 maja w Sokołowie Podlaskim odbyła się konferencja prasowa zwołana przez senatora Waldemara Kraskę. W spotkaniu uczestniczyli zaproszeni goście w osobie przewodniczącego Rady Powiatu, starosty, wójtów a także przedstawiciela mediów. Okazją do spotkania były zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego. Pan senator skupił się na omówieniu programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości. Poniżej obszerne cytaty z wypowiedzi:
- Prawo i Sprawiedliwość po pierwsze mówi, że nie chce w obecnej sytuacji gospodarczej wprowadzać waluty euro. Kto trochę się zna na ekonomii to wie dlaczego. Traktat europejski nakazuje nam wprowadzenie jej, ale nie określa daty. Myślę, że wtedy gdy nasz poziom gospodarczy będzie na równi z innymi krajami starej Unii Europejskiej to przyjdzie pora na euro. Proszę pamiętać, że w krajach w których wprowadzono euro ceny również wzrosły. Myślę, że tylko po to, aby zamiast złotówki mieć banknoty euro nie warto tego robić.- mówił senator
- Prawo i Sprawiedliwość zgłasza też stanowczy sprzeciw programom , które mają przygotowywać dzieci do wczesnej inicjacji seksualnej. Tak samo mówimy stanowcze „nie” adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Nie ma na to naszej zgody. Z drugiej strony chcemy, aby polska rodzina była doceniana i te 3, a właściwie już 4 lata pokazują, że Prawo i Sprawiedliwość inwestuje w młode pokolenie, co jest mocno krytykowane przez naszą opozycję, że stosujemy tzw. rozdawnictwo. Nic bardziej mylnego. Chcemy, aby polska rodzina, szczególnie ta, która ma więcej dzieci, a zarobki zdecydowanie nie najwyższe, miała pomoc od państwa. Wiem, że z tego programu 500 plus niektóre dzieci były po raz pierwszy na wakacjach. Tak samo z programem 300 plus na wyprawkę. Przed tym programem wiele osób wahało się, na co wydać pieniądze, czy na tornister, czy na przybory szkolne, czy na inne potrzeby. Chcemy ten program także utrzymać.- kontynuował
- Jeżeli mówimy o młodych ludziach, to też nie możemy zapominać o ludziach starszych, czyli o emerytach i tak zwanej „trzynastce”, która nie jest typową trzynastką, ale te pieniądze dla emerytów są ważnym zastrzykiem gotówki. -
- Kolejnym problemem jest imigracja. Nie chcemy jej tutaj w takiej formie, jaka zalała Europę Zachodnią. Są to imigranci, którzy w ogóle się nie asymilują. W miejscowości, w której mieszkam, jak oceniam, mieszka prawie 500 Ukraińców. Czyli na taką małą miejscowość, jak Kosów Lacki to jest bardzo dużo, ale nie widać ich, jako oddzielnej społeczności. Wtopili się w nasze społeczeństwo, pracują, zarabiają, mieszkają i nie ma z nimi żadnych problemów ani natury prawnej ani porządkowej. Czyli można to zrobić. Takiej imigracji mówimy oczywiście tak, bo bez nich nasza gospodarka by sobie nie poradziła, ale imigrantom którzy przyjeżdżają i narzucają swoją religię i kulturę mówimy zdecydowane nie.” -
- Następna rzecz, może prozaiczna, ale również istotna. Każdy pamięta chemię z Niemiec. Okazuje się, że nie jest do końca taka sama jak nasza. Rzeczywiście te proszki z Niemiec były i są zdecydowanie lepsze niż te, które mamy w Polsce. Mimo, że jest takie samo opakowanie i taka sama marka, ceny są takie same, a towar jest innej jakości. Więc skoro jesteśmy już w Unii Europejskiej to uważamy, że towary tej samej marki powinny być takie same dla wszystkich jej członków. -
- Chcemy również, aby w dalszym ciągu utrzymane było nasze prawo do zachowania polskiej wartości, polskiej historii, polskiej kultury, a nie narzucanie z zewnątrz innych wzorców. Nasza tożsamość była budowana setki lat, całe wieki. To, że Europa Zachodnia odchodzi od chrześcijaństwa nie znaczy, że i my musimy to robić. -
- Bardzo istotnym w tej kampanii wyborczej jest także problem służba zdrowia. Słyszymy ostatnio o słynnych 100 miliardach które pan Schetyna wywalczy dla polskiej służby zdrowia. Jeżeli ktoś ma pojęcie jak te pieniądze się zdobywa i na jakie programy potem są rozdysponowywane, to wie, że to nie jest tak, że będą przeznaczone np. na płace dla pielęgniarek, lekarzy czy ratowników medycznych. Tych pieniędzy nie można wykorzystać w ten sposób. Można je przeznaczyć na programy infrastruktury czy sprzętowe. Jest to tylko takie mocne medialnie hasło opozycji w ostatnim czasie. My z kolei w tym tygodniu na posiedzeniu sejmu zgłaszamy projekt, który z kwoty w ponad 96 miliardów złotych wzrasta do 100 miliardów złotych. Czyli polska służba zdrowia dostanie do końca roku blisko 4 miliardy złotych więcej, będzie to duży zastrzyk pieniężny. Mówię to również w kontekście Sokołowa Podlaskiego, gdzie mamy szpital powiatowy, który boryka się z różnymi problemami finansowymi. Mam nadzieję, że te pieniądze, które trafią też do naszego szpitala poprawią kondycję finansową. Niestety poprzedni dyrektorzy nie myśleli o tym. I zadłużenie i poziom płac w naszym szpitalu jest do korekty. Na tą chwilę była już podwyżka, może nie bardzo znacząca, ale jednak dla personelu najmniej zarabiającego, czyli dla radiologów, fizjoterapeutów, laborantów. Ta grupa zawsze była pomijana. Lekarze czy pielęgniarki zawsze potrafili sobie to jakoś wywalczyć. Mam nadzieję, że od lipca, gdy będzie nowa wycena świadczeń zdrowotnych będzie przyznany dla Sokołowa kolejny bonus. Na tą chwilę to, co dostaliśmy od kwietnia jest to kwota około 1 – 1,2 mln zł. W tym momencie muszę podziękować panu przewodniczącemu i panu staroście, że obecna władza w starostwie przychylnie patrzy na nasz szpital i to będzie miało odzwierciedlenie, może w niewielkim, ale znaczącym remoncie, który się odbędzie w kilku oddziałach naszego szpitala. Jeżeli ktoś był w naszym szpitalu ostatnio, to wie, że tam remontu nie było już dawno. Gdyby za rządów PO-PSL takie kwoty byłyby przeznaczane, to nie wyglądałoby to tak źle. Dlatego na ręce pana starosty, jako lekarz dziękuję za to, że te pieniądze są zarezerwowane i niedługo odbędzie się przetarg. Myślę, że to zmieni przynajmniej wizualny obraz naszego szpitala. Wiem także od pani dyrektor, że jesteśmy po przetargu na budowę SOR-u, więc przed nami spore inwestycje, a to jest jakby pokłosie tego, że troszeczkę zmieniła się polityka w starostwie, jeśli chodzi o sokołowską służbę zdrowia.-
- Nieprawdą jest także, że przez ponad 3 lata rządów Prawa i Sprawiedliwości nie zmniejszyły się kolejki do lekarzy. Jest to jak mantra powtarzane, każda służba zdrowia jest oceniana przez pryzmat długości oczekiwania do lekarza lub na operację. Tu przykład: jeśli chodzi o zaćmę w kolejce czekało około 500 000 osób, w tej chwili tych osób jest około 170 000. Okazuje się, że to nie jest problem pieniędzy tylko personelu, brakuje lekarzy i ośrodków, które mogłyby te operacje przeprowadzić, bo pieniądze na to są. To nie jest limitowana procedura. Podobnie jest ze stawami biodrowymi i stawami kolanowymi. Czyli wszczepienie endoprotezy, gdzie czekało się wielokrotnie dłużej, w tej chwili z informacji po rozmowach w szpitalu Wojewódzkim, kolejka została zdecydowanie skrócona. Problemem są niestety problemy kadrowe z którymi boryka się polska służba zdrowia. Są także dobre informacje, na przykład w tym roku po raz pierwszy wszystkie panie pielęgniarki które skończyły studia czy szkoły policealne czyli licencjaty odebrały prawa wykonywania zawodu. W poprzednich latach wyglądało to tak, że tylko 1/3 absolwentów odbierała prawa, bo nie podejmowali później pracy w tym zawodzie. W tej chwili myślę, że pensja dla pielęgniarek jest na tyle atrakcyjna, że osoby te zaczynają widzieć przyszłość w tym wcale nie takim łatwym zawodzie. No i też w tym roku jest o 2 tysiące więcej miejsc na studia lekarskie niż było za czasów PO i PSL. Wiadomo jednak, że ci lekarze wykształcą się dopiero za co najmniej 6 lat, więc to nie będzie od razu widoczny efekt. Aby uniknąć migracji tych młodych lekarzy za granicę w tej chwili wprowadziliśmy dość sztywno określone ramy pensji dla specjalisty. Pensja taka nie może być mniejsza niż 6 tysięcy zł. Wydaje mi się, że nie są to najgorsze pieniądze, bo mówimy o pensji zasadniczej, nie mówimy o dyżurach. Dla rezydentów także zwiększamy ich pierwsze wynagrodzenia. Na pewno ten, kto pracuje 30 lat będzie zarabiał więcej niż ten, który pracuje dopiero rok, ale na pewno chcemy tych młodych zatrzymać i w związku z tym wprowadzamy nową ustawę o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. Jest to jeszcze konsultowane, ale jest tam taki zapis, choć rezydenci są temu przeciwni, chodzi o to, aby w czasie trwania stażu każdy rezydent przez przynajmniej pół roku pracował w szpitalu powiatowym W tej chwili w naszym sokołowskim szpitalu rezydentów nie ma. Wszyscy oni kumulują się w warszawskich szpitalach, w klinikach. Są takie przypadki, że na oddziale jest więcej lekarzy i rezydentów niż samych pacjentów. Myślę, że jest to rozsądne wyjście. Pomoże także odciążyć kadrę w szpitalach powiatowych. Poza tym rezydent przy pracy w szpitalu powiatowym zobaczy zdecydowanie więcej niż w klinice gdzie wokół jednego pacjenta jest 14 lekarzy i rezydentów. Pracujemy także nad statusem lekarza rodzinnego. Myślę, że jest to podstawa całego systemu. Dobra medycyna rodzinna zdecydowanie odciąża szpital, zmniejsza koszty, bo dobre prowadzenie pacjenta w POZ-cie powoduje, że nie musi on korzystać tak często z leczenia szpitalnego. Działa już tak zwany pilotaż POZ plus. Jest tam np. profilaktyka 50 plus. Czyli pacjent ujęty w programie dostanie od lekarza rodzinnego pakiet badań profilaktycznych w formie zaproszenia na te badania. Kobiety wiadomo cytologia, profilaktyka raka szyjki macicy, raka piersi, u mężczyzn raka płuc, raka jelita grubego, raka prostaty. Wydaje mi się, że to zdecydowanie obniży koszt służby zdrowia poprzez wczesne wykrycie czy diagnozę. Wtedy mamy także lepsze efekty leczenia i mniej to kosztuje.- zakończył senator
W dalszej części konferencji senator rozmawiał już z zaproszonymi gośćmi głównie o inwestycjach drogowych zaplanowanych na najbliższe miesiące w powiecie sokołowskim oraz problemach z tym związanych.