Senator Waldemar Kraska o „Nowej Piątce”
27 lutego w Sokołowie Podlaskim odbyła się konferencja prasowa dotycząca programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości. O założeniach „Nowej Piątki” czy też „Piątki Kaczyńskiego” opowiadał oraz odpowiadał na pytania senator Waldemar Kraska.
Pan senator tłumaczył na czym mają polegać reformy zapowiedziane przez prezesa PiS. Przede wszystkim 500+ także na pierwsze dziecko, wypłacane już od lipca tego roku. Kolejny punkt programu to zerowy PIT dla młodych czyli propozycja zwolnienia z podatku PIT obywateli do 26 roku życia, którzy mają umowę o pracę lub umowę zlecenie. Dla tych z kolei, którzy już dłużej pracują opracowano system obniżenia kosztów pracy czyli podniesienie dwukrotnie stawki kosztów uzyskania przychodów oraz propozycja obniżenia stawki PIT z 18% na 17% dla wszystkich pracujących. Pomyślano również o ludziach starszych czyli tych na emeryturach a także o rencistach. Zgodnie z zapowiedziami premiera Morawieckiego już od maja ta grupa osób mogłaby pobierać tzw. „trzynastkę” czyli dodatkowy zastrzyk pieniędzy w postaci 1100 zł niezależnie od wysokości swojego stałego świadczenia.
- Pamiętajmy o tym, że mieszkamy głównie na terenie, gdzie ludzie żyją głownie z emerytur rolniczych. Do mojego biura przychodzą często ludzie starsi, którzy żyją biednie, niejednokrotnie z renty czy emerytury, która nie przekracza 1000 zł. Taka „trzynastka” jest to duże wzmocnienie budżetu domowego dla tych osób. – mówił senator.
Ostatnia piąta część planu jest to infrastruktura i dotyczy transportu lokalnego a dokładniej wznowienia lokalnych połączeń autobusowych, które w ciągu ostatnich kilkunastu lat zostały silne zredukowane z prawie miliarda przejechanych kilometrów o połowę. Według zapowiedzi samorządy zostaną zasilone na ten cel z budżetu państwa.
- Kiedyś mówiło się głównie o PKS. One jeszcze działają, jednak ich kondycja nie jest najlepsza, dlatego tym bardziej cieszę się z tego projektu. Myślę, że sokołowski PKS odżyje, a wraz z nim te połączenia, które w ostatnich latach były sukcesywnie zamykane, a niestety nie wszyscy jednak mają w tych czasach samochody lub nie mogą z pewnych przyczyn sami prowadzić. Dlatego chcemy dość szybko wprowadzić wznowienie tych połączeń, szczególnie do małych miejscowości bardzo oddalonych od miasta. – podkreślił.
Wszystkie elementy z „Nowej Piątki” mają zostać zrealizowane do 21 września. Senator w swojej wypowiedzi zapewnił również, że rząd nie planuje nowelizacji budżetu, mimo że nowe obietnice pochłoną nawet 42 mld zł rocznie a w 2019 r. będzie to około połowa tej kwoty to na te cele są już zabezpieczone pieniądze a dobra sytuacja finansowa państwa to w dużej mierze efekt uszczelnienia systemu podatkowego w kwestii VAT. Jak mówił pan senator PiS zrealizował zdecydowaną większość swoich obietnic wyborczych z 2015 r. oraz nowe, które zawierały się w ubiegłorocznej „piątce Morawieckiego”.
W części konferencji przeznaczonej na pytania zostały poruszone takie kwestie:
- Przewidują państwo w swoim programie pomoc dla prawie każdej grupy społecznej, a co z osobami niepełnosprawnymi, czy dla niech nie należy się pomoc?
- Zrobiliśmy już krok w tym kierunku i zostały zwiększone dodatki pielęgnacyjne. Słyszeliśmy głosy takie jak „a dlaczego nie 500+ dla osób niepełnosprawnych” i powiem szczerze, że były robione wyliczenia dotyczące tej kwestii i tak zostało to ustalone. Jesteśmy jednak optymistycznie nastawieni, gdyż minister finansów jest zdania, że pieniędzy może wystarczyć i na „piątkę PiS” i na osoby niepełnosprawne i to nawet bez konieczności nowelizacji ustawy budżetowej.
- Co Pan sądzi na temat głosów z opinii publicznej, że Rząd nikomu nic za darmo nie da. Aby komuś mógł dać komuś musi zabrać?
- To są pieniądze, które powinny w poprzednich latach trafiać regularnie do budżetu państwa, a nie trafiały. Tak jest skonstruowane państwo, że trzeba płacić podatki a rząd decyduje na co te pieniądze dla obywateli przeznaczy. Tylko proszę zauważyć, że za czasów rządów koalicji PO-PSL tych pieniędzy z podatków za bardzo nie było, co było spowodowane nieszczelnościami w systemie chociażby w ustawie o VAT, gdzie te pieniądze uciekały potężnymi milionami. To uszczelnienie obecnie też do końca nie jest jeszcze pełne, ale pracujemy nad tym i to widać w zasobach budżetu.
- Z jakimi nadziejami jako Prawo i Sprawiedliwość przygotowujecie się do zbliżających się wyborów?
- Tak jak poprzednio chcemy iść z programem skierowanym praktycznie do wszystkich grup społecznych: zaczynając od ludzi młodych, kończąc na starszych, pracujących i już nie pracujących. Chcemy pokazać tym ludziom że nam na nich zależy, że zależy nam na tym aby poprawić im trochę życie. Dążymy do tego, aby poziom życia w Polsce był porównywany z tym, jaki mają mieszkańcy Europy Zachodniej, mowa także o zarobkach, aby były zbliżone do zachodnioeuropejskich. Da się to zrobić tylko wymaga to czasu i pracy.
- Czy zamierza Pan startować w wyborach do Parlamentu Europejskiego?
- Nie, zdecydowanie zostaję na arenie naszej krajowej. Jest tutaj jeszcze tak dużo do zrobienia, że zostanę chociażby też po to aby wspierać nasze lokalne samorządy, starostów i wójtów, a także aby nacieszyć się rodziną, a w szczególności wnukami.