Senator Kraska w Sterdyni: zmieniamy podejście do Polski Wschodniej
- Dwie promesy od wojewody w sumie na 1,75 mln zł to 10 proc. naszego rocznego budżetu - mówiła na poniedziałkowej sesji wójt gminy Sterdyń Grażyna Sikorska, dziękując senatorowi Waldemarowi Krasce za wsparcie w staraniach o pieniądze.
Na sesji Rady Gminy Sterdyń w poniedziałek, 24 lipca, radni jednomyślnie wprowadzili zmiany do budżetu i do wieloletniej prognozy finansowej. Chodziło o dwa duże zadania drogowe, na które samorząd dostał pieniądze z funduszy klęskowych – z MSWiA. Pierwsze to przebudowa drogi gminnej Sterdyń - Dzięcioły - Chądzyń na odcinku o długości 880 m, zniszczonej przez intensywne opady deszczu. Na to zadanie wojewoda przeznaczył 1,2 mln zł. Natomiast 550 tys. zł trafi do Sterdyni z przeznaczeniem na przebudowę drogi gminnej Chądzyń - Kolonia Seroczyn - Seroczyn na odcinku o łącznej długości ok. 1,4 km.
- W sumie promesy opiewają na 1,75 mln zł. To znacząca kwota, stanowi bowiem 10 proc. naszego rocznego budżetu – podkreśliła wójt Grażyna Sikorska. - Pieniądze pozwolą sfinansować 80 proc. kosztów tych inwestycji. Nie było by tych promes, gdyby nie wsparcie pana senatora Waldemara Kraski. Dziękujemy panu w imieniu samorządu i mieszkańców za pomoc, bo to ważne zadania. Drogi, które powstaną, będą służyły naszym mieszkańcom - podkreśliła. Wręczyła senatorowi pamiątkowy grawerton, a zebrani na sali podziękowali oklaskami.
- Dziękuję za te miłe słowa, ale sam byłem radnym i wiem, jak wiele potrzeb mają samorządy. To, że mogłem pomóc mieszkańcom, daje mi wielką satysfakcję i radość. To, co uda się zrobić za te pieniądze będzie właśnie im służyć - mówił senator Waldemar Kraska. Jak zaznaczył, ogromne znaczenie w pozyskaniu pieniędzy miało to, że władze gminy na czele z panią wójt profesjonalnie przygotowały wnioski o pieniądze z funduszy klęskowych. Zostały one bardzo wysoko ocenione przez przyznających pieniądze – znalazły się w pierwszej piątce z najwyższą punktacją. – Pani wójt mocno zabiegała o pieniądze dla gminy w różnych miejscach, do mnie dzwoniła chyba nawet częściej niż moja żona – żartował senator. A już na poważnie dodał, że rząd PiS chce odejść od strategii, w której Polska Wschodnia traktowana była po macoszemu.
- Tzw. Ściana Wschodnia za rządów PO-PSL pod względem infrastruktury drogowej była bardzo zaniedbana. Jeśli jeździcie państwo po Polsce, to na pewno widzicie, że drogi na zachodzie Polski wyglądają zupełnie inaczej niż u nas. To tam kierowano najwięcej pieniędzy – zaznaczył senator. – My chcemy tę sytuację zmienić. Trwają prace nad stworzeniem specjalnego funduszu, który przeznaczony zostanie na budowę i remonty dróg gminnych i powiatowych. Nie trafią do niego pieniądze z opłaty paliwowej, bo z tego pomysłu zrezygnowaliśmy. Ale ograniczanie czarnego rynku w obrocie paliwami sprawia, że do budżetu państwa trafia dużo więcej pieniędzy z koncernów paliwowych. Myślę, że bez podnoszenia cen paliwa uda nam się znaleźć fundusze na drogi lokalne – dodał.
www. zyciesokolowa (Bożena Gontarz)